Salon Samochodowy w Detroit obfitował w wiele ciekawych premier. Wśród nich nie zabrakło propozycji koncernu Kia. Koreańczycy zaprezentowali Kię Cadenza, czyli odświeżoną wersję K7.
Kia Cadenza ma być uzupełnieniem oferty koreańskiego producenta samochodowego pomiędzy mniejszą Optimą, a luksusowym Quoris. Auto nawiązuje do nowoczesnej stylistyki samochodów Kia. W oczy rzuca się przede wszystkim masywny „nos”, znany np. z Aston Martinów czy nowych BMW.
Na amerykańskim rynku motoryzacyjnym Kia Cadenza będzie wyposażona w silnik V6 o pojemności 3,3 litra. Motor ten generuje moc z rzędu 293 KM osiąganych przy 6400 obrotów na minutę. W standardzie silnik będzie współpracował z sześciobiegową, automatyczną skrzynią biegów, która będzie przenosiła moc na przedni napęd.
Podstawowa wersja wyposażeniowa zawiera skórzane fotele, dwustrefową klimatyzację z nawiewem na tylni rząd siedzeń, bezkluczykowy system rozruchu z przyciskiem start, elektrycznie regulowany w aż dziesięciu miejscach fotel oraz łączność bezprzewodową bluetooth. Z zewnątrz całości charaktery nadają 18” felgi, które w opcji można powiększyć o jeden cal. Największe zaskoczenie wzbudza fakt, że już w wersji standardowej otrzymujemy nawigację satelitarną z systemami SiriusXM Traffic i UVO eServices oraz dotykowym wyświetlaczem o przekątnej 8”. Debiut samochodu na rynku amerykańskim planowany jest na drugą połową bieżącego roku.
